niedziela, 8 lutego 2015

Śnieg, gitara, choroba i okulary

Hej ho!
Moi drodzy za oknem mam śnieg!!!! Co ja gadam, MASĘ ŚNIEGU!!
Obudziłam się i było biało, bielutko, bieluchno!
Uwielbiam śnieg. Nie mam pojęcia dlaczego, ale po prost go kocham.
Wczoraj u papy nie było tak źle, tylko trochę mi smutno bo babcia trafiła do szpitala i ja dowiedziałam się o tym jak zawsze ostatnia...
Pouczyłam się grać na gitarze, która ma trzy struny i już co nieco umiem.
Tylko wkurzało mnie to, że znowu musiałam tak dużo zjeść. No i jeszcze wkurzają mnie okulary, bo są sklejone taśmą klejącą i czasami czuję się jakbym miała zaćmę.
Do tego mama się rozchorowała, martwię się...

zmartwiony Zmarzluch

1 komentarz: