No i koniec jest bliski.
Został już tylko tydzień ferii, a ja się czuję wypompowana, a nie wypoczęta. Nie mam siły. Mama jest chora, leży w łóżku, a ja się wszystkim zajmuję. Mój brat w niczym nie pomaga. To straszne...
Od rana zmyłam mnóstwo talerzy, które zostały zabrudzone wczoraj. Posprzątałam pokój i będę musiała iść do sklepu...
Do tego ta okrutna pogoda. Jeszcze wczoraj była masa śniegu. Dzisiaj została tylko brudna masa w miejscach, do których deszcz nie ma dostępu. Nie mam ochoty wychodzić. Do tego boję się, że opatrunek, który zatyka moją dziurę w zębie, zaraz wypadnie.
Okrutny zębolog. Mówił, że nie będzie bolało....
zabiegany Zmarzluch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz