Jak tam szkoła? Życie? Nowy rok już prawie od miesiąca, a tyle się zdarzyło!
Komers nadciąga, a ja się stresuję. Dekoracja w lesie, polonez to masakra! Chociaż sukienkę już kupiłam... Buty też są, ale co z tego, to i tak będzie niewypał!
Nie napisałam niczego wczoraj na blogu, ponieważ miałam straszne zamieszanie z pralką! Wiecie to tylko pralka, ale pół rodziny się zjechało, a to strasznie niekulturalne zostawić gości samym sobie. Także musiałam siedzieć i zabawiać moich krewnych, a później odrobić lekcje.
Na koniec zostawiłam najbardziej pozytywną część dzisiejszego dnia.
Dostałam stypendium!!
To takie niesamowite, ja, która nigdy nic nie dostawała, ani nie wygrywała, tak nagle i bez żadnego wysiłku dostała piniądze za naukę! Dokładnie! PINIĄDZE! Nareszcie mogę powiedzieć,że jestem z siebie dumna.
Mam nadzieję, że wasz dzień też był pozytywny, bo trochę głupio tak się chwalić swoimi osiągnięciami. Piszcie, z chęcią poczytam o waszych osiągnięciach!
Zmarzluch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz