piątek, 2 października 2015

Prolog

Hej ho!
Pomyślcie sobie, że dopiero co minął pierwszy tydzień szkoły, bo od tamtego czasu blogowanie jakoś tak mi umknęło...
Szkoła jak zawsze na początku wdaje mi się świetna, no może niektórzy nauczyciele mnie przerażają, a inni troszkę nudzą. Ludzie z klasy wydają się być nadzwyczaj przyjacielscy, ale i tak czuję się jak piąte koło u wozu. Na lekcjach się nie odzywam, nie chcę znowu być "najlepsza"...
To nie tak, że nie chcę się uczyć, ale później, jak mi coś nie pójdzie, to wszyscy będą na mnie patrzeć tym swoim wzrokiem, ja tak bardzo go nie lubię.
Wydaje mi się, że czas mi trochę umyka... Jakbym nie robiła wystarczająco wiele, jakbym nie zasługiwała na kolejną godzinę i jakbym marnowała powietrze swoją obecnością...
To nie tak, że siebie nie cenie! To tylko te dni, które następują po zmianach. Wszystko będzie dobrze, przecież myślę pozytywnie!
Jak będzie tak będzie.
Najważniejszy jest uśmiech! 
pierwszoroczna


PS. Oficjalnie otwieram sezon herbatkowy!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz