Dawno nie pisałam, ale szkoła i parę zajęć po za nią zajmuje mi mnóstwo czasu...
Jednak w międzyczasie zdążyłam przeczytać książkę Anny Todd "After- płomień pod moją skórą"
Ta współpraca trwa już nie wiem ile czasu...
No, ale wracając do tematu. Nie przepadam za książkami, które już na okładce chwalą się swoim fenomenem, a w tym wypadku, jesteśmy wręcz bombardowani takimi informacjami.
Nie wiem czemu, ale fenomeny i popularne książki rzadko kiedy mnie do siebie przekonują. Może dlatego, że spodziewam się czegoś co mnie zachwyci, zrzuci mi kapcie i skarpetki za jednym razem. Później okazuje się, że to zwyczajna książka, która podobna jest tematyką i historią, do książki, która zdobyła wielką popularność na świecie.
W tym wypadku, jest to zredagowane opowiadanie z Wattpad'a, wciśnięte w pona 500 stron.
Ogólnie po dwóch pierwszych rozdziałach, historia zaczęła przypominać mi "Pięćdziesiąt Twarzy Gray'a". Nie czytałam tej książki, ale chyba każdy wie o co mniej więcej w niej chodzi.
Przejdźmy do fabuły. Tessa (przez cały czas kojarzy mi się z taśmą dwustronną) jest ułożoną i poddaną woli matki studentką waszyngtońskiej uczelni, Hardin to jedna wielka zagadka, która jest chamska, nie ma serca i jest wytatuowanym przystojniakiem. Najpierw strasznie się nie cierpią, później coś dziwnego zaczyna ich łączyć, a jeszcze później zaczyna się "miłość".
Cóż książka idealnie pokazuje uroki związku opartego na seksie. Bohaterowie zachowują się tak jakby właśnie to było w życiu najważniejsze.
Para zachowuje się jakby była niewyżyta, wszystko kręci się wokół łóżka i tego co można na nim robić. Wkurza mnie to, że w chyba każdym rozdziale mogliśmy się spodziewać łóżkowych igraszek. To irytuje, znaczy nie wiem jak innych, ale mnie bardzo.
Muszę się przyznać, że nie doczytałam jej do końca, ominęłam kilka rozdziałów i od razu przeszłam do ostatniego. Monotonność akcji bardzo mnie nudziła.
Kiedy ciągle czytacie coś takiego:
"jest dobrze"->"kłócą się"->"jedna wielka obraza majestatu"->"przyznanie się do błędu->"zgoda wśród pościeli",
w kółko i, w kółko, zaczynasz mieć kręćka.
Książka, nie jest napisana trudnym językiem, wszystko łatwo zrozumieć, a wszystkie sytuacje przedstawione w logiczny i spójny sposób.
Może fani tego typu literatury mnie zlinczują, a jego przeciwnicy wychwalą, ale to moja opinia. Jeśli chcecie sprawdzić, jak wy postrzegacie i oceniacie tą książkę, to zapraszam do czytania.
ostra recenzentka

