środa, 15 lipca 2015

Czy wszyscy znikniemy?

Hej ho!
Wiem, wiem... Dawno nie pisałam...
Jednak są wakacje i na trochę wyjechałam. Nigdzie daleko, tylko na wieś do babci, ale tam jakoś tak się nie myśli o internecie, o napisaniu kolejnej recenzji, czy odpaleniu facebooka.
No, przejdźmy do sedna...
Podczas tego tygodnia skończyłam czytać drugą część "GONE", znaną też pod nazwą "Zniknęli'. Pierwszy tom czytałam przed kilkoma miesiącami, kiedy nie miałam bloga i nie chciałam robić niczego więcej niż czytanie i ślęczenie przy durnych filmikach na YouTube.
Cóż przybliżę fabułę. W małym mieście na Florydzie - Perdido Beach, niedaleko elektrowni atomowej, nagle i niespodziewanie znikają wszyscy ludzie powyżej piętnastego roku życia, a wokół elektrowni i miasta powstaje wielkie pole siłowe nazwane ETAP-em. W mieścinie zaczyna panować chaos i dziecięca radość z powodu zniknięcia rodziców. W końcu dzieciaki zaczynają się martwić i postanawiają sobie wybrać "nowego rodzica". Wypada na Sama Temple'a, który niegdyś uratował autobus przed wypadkiem.
W pierwszej części rozgrywa się wiele ważnych wydarzeń, jednak ja zrecenzuję tylko drugą część, czyli "Fazę drugą: Głód". Jak mówi sama nazwa W polu siłowym zaczyna brakować jedzenia, ludzie zaczynają głodować, a wrogowie nadal knują. Główny bohater zaczyna nie wytrzymywać napięcia i ma wszystkiego dość. Koszmary i kłopoty doprowadzają go do szału.
Cóż gdybym tam była i powiedziała, że żyjemy po to by jeść, a nie jemy po to by żyć to by mnie zlinczowali. Więc dobrze, że to nie jest prawda.
Świat stworzony przez Michael'a Grant'a jest świetnie przemyślany, wszystko jest dopracowane, a postacie nie są jednowymiarowe, często targają nimi sprzeczne uczucia i emocje.
Podoba mi się to, że bohaterowie popełniają błędy, kłócą się, ale potrafią sobie wybaczyć.
Polubiłam też sposób napisania książki, cieszę się, że czytelnik może poznać ETAP i opinię o nim z wielu perspektyw.
Opowieść niesie taż za sobą pewne przesłanie. Doceniajmy to co mamy. Może banalne, ale jednak często o tym zapominamy.
Myślę, że to świetna książka, ale oczywiście to wy musicie ją przeczytać. Sami się przekonajcie.

zaginiony Zmarzluch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz